sobota, 29 września 2018

Recenzja "KRĘGI"


"- Co to za miejsce? - Jej szept uleciał ku sufitowi, by po chwili wrócić echem, które wwierciło się w mózg nieznośnym bólem.
- To rzeźnia! - Usta ułożyły się w słowa, których nie miała odwagi wypowiedzieć. - Obudziłam się w rzeźni."

Były policjant Bartosz Konecki przyjmuje tajemnicze zlecenie. Ma za zadanie śledzić wschodzącą aktorkę, która interesuje się brutalnym morderstwem dziewczynki sprzed lat. Odkrywa, że jego sprawa wiąże się z morderstwem popełnionym obecnie na nastolatce. 

Zbigniew Zborowski znakomicie przedstawia czytelnikowi postać byłego policjanta - prywatnego detektywa, uzależnionego od środków odkurzających i zmagającego się z wyrzuceniem z policji oraz tragedią rodzinną. Zachwiany emocjonalnie Bartosz Konecki prowadzi sprawę, która momentami go przerasta i w którą angażuje się osobiście. Z jednej strony autor przedstawia silnego mężczyznę, którego każdy się boi, a z drugiej strony jest to tylko człowiek ze złą przeszłością i bez perspektyw na jakąkolwiek karierę zawodową. 

Fabuła jest niezwykle wciągająca, momentami jednak można się pogubić, ze względu na to, że poszczególne rozdziały raz przeplatają się ze śledztwem sprzed lat i obecnie toczącą się akcją. Wymaga to od czytelnika skupienia się, który wątek jest obecnie poruszany.
Thriller jest dość przewidywalny, pojawiają się oczywiście wątki, które mogą zaskoczyć czytelnika, ale autor od początku daje do zrozumienia kto jest winnym w całej sprawie. Przeplata zatem ciekawą akcję związaną ściśle z głównym bohaterem, który jak wcześniej wspomniałam angażuje się całym sobą w sprawę. 

Książkę czyta się niezwykle przyjemnie i szybko, dzięki przystępnemu językowi i opisom poszczególnych akcji, które czytelnik może bez problemu sobie wyobrazić.

Polecam książkę każdemu początkującemu fanowi powieści kryminalnych, który liczy na niezbyt zawiłą zagadkę, ale dobrą akcję i odpowiednio dobranych bohaterów.

1 komentarz:

Recenzja "KRĘGI"

"- Co to za miejsce? - Jej szept uleciał ku sufitowi, by po chwili wrócić echem, które wwierciło się w mózg nieznośnym bólem. - T...